Kompletujemy już ostatni sprzęt, kończymy prace remontowe i… coraz bliżej do dnia, na który czekamy z niecierpliwością!


Przy wyborze aparatu USG nie byliśmy sami — dzielnie wspierały nas Mika, Nela i Migotka. Przy okazji przeprowadziły dokładną kontrolę jakości, sprawdzając, czy gabinet spełnia wszystkie standardy przyjaznego miejsca dla zwierząt.
A żeby nie było — nasze pomocniczki zostały też przebadane nowym aparatem USG, który zdał egzamin celująco! Wszystko w porządku — są zdrowe, pełne energii i chyba nawet dumne ze swojej roli w przygotowaniach
Już niedługo ogłosimy oficjalny termin otwarcia — zostańcie z nami!